Mieszkanka Rzeszowa szuka kandydata na męża – ślub 15 września

„Szukam kandydata na męża do zarezerwowanej daty wesela 15 września 2012 r., wszystko zarezerwowane i opłacone, sala w Rzeszowie na 200 osób z mojej rodziny jest 104, reszta szczegółów przy bliższym poznaniu” – taki anons pojawił się na jednym z rzeszowskich portali. Choć wiele osób myślało, że to żart, autorka zapewniała, że jest inaczej.
– To nie jest żart – wyjaśniała portalowi Nowiny 24 Ania. – Ogłoszenie napisałam głównie po to, żeby wyrzucić z siebie żal po rozstaniu z chłopakiem. Bo naprawdę miał być ślub i wszystko było zarezerwowane. Data, restauracja i tak dalej. Tylko on zrezygnował.
Ania cieszy się, że w internecie znalazła kilka przyjaznych dusz. Chcą pogadać, pomóc, pocieszyć. Coraz bardziej wątpi jednak, że znajdzie tą drogą męża.
– Po ukazaniu się ogłoszenia dostałam mnóstwo maili – opowiada Ania rzeszowskiemu portalowi – Na początku było miło, potem jednak zaczęłam dostawać bardzo nieprzyjemne wiadomości. Z jednym chłopakiem „z ogłoszenia” nawet się spotkałam, ale na kolejne randki raczej się nie odważę.
Mimo wszystko, życzymy Ani powodzenia. Do wesela jeszcze przecież cały rok.
(fot.sxc.hu)