Żarty z kapitana Wrony w amerykańskiej telewizji
Seth Meyers, znany amerykański satyryk pozwolił sobie na żart z kapitana Tadeusza Wrony w popularnym programie Saturday Night Live. Meyers relacjonując szczęśliwe lądowanie Boeinga bez otwartego podwozia na warszawskim Okęciu nawiązał do doniesień prasowych porównujących polskiego pilota do kapitana Chesleya (Sully) Sullenbergera, który awaryjnie wylądował na rzece Hudson w 2009 roku. „Uważam, że na określenie ‚Polski Sully‚ zasługuje ktoś, kto wyląduje łodzią w porcie lotniczym” – zażartował Meyers.
Wielu Polaków uznało ten żart za typowy „Polish Joke”, wykorzystujący etniczne stereotypy i uprzedzenia. W liście do dyrektora stacji NBC, która emitowała program, prezes Fundacji Kościuszkowskiej Alex Storożyński przypomniał, że kapitan Wrona jest bohaterem, który ocalił życie ponad dwustu osób. Przypomniał także o polskich pilotach walczących w obronie Anglii. Storożyński zarzucił Meyersowi bigoterię i zapowiedział bojkot programu Saturday Night Live, dopóki amerykański komik nie przeprosi Polaków.
Czy rzeczywiście była to uzasadniona reakcja i czy żart Meyersa był aż tak drastyczny? A czy w ogóle był on śmieszny?
(fot. YouTube)