Premier Donald Tusk przeprasza dziennikarkę za swój żart o stroju.
– Może nie było to najmądrzejsze, ale niegroźne – powiedział premier, komentując swoje własne słowa. Dodał, że jeśli ktoś czuje się urażony, to przeprasza.
Premier Donald Tusk odniósł się w ten sposób do swoich uwag o stroju dziennikarki Polskiego Radia, wygłoszonych na konferencji prasowej. Premier zapytany o to, czy polska prezydencja jest zapięta na ostatni guzik zmieszał się i po chwili odpowiedział: – Guziki wszystkie zapięte, na pewno. Patrzę na letni strój pani redaktor. I dlatego nie kojarzy mi się z tym… Z dopięciem wszystkiego na ostatni guzik.
Wypowiedź szybko znalazła się w internecie, a niektóre ugrupowania uznały je za „skandaliczną i seksistowską„.
– Mam takie nieodparte wrażenie, że PO bierze udział w jakichś zawodach na najbardziej seksistowską rządzącą partię w dziejach Rzeczpospolitej Polskiej – skomentowała sprawę w wypowiedzi dla Polskiego Radia Izabela Stawicka z Partii Kobiet.
(fot. materiały wyborcze)