Matka Boska z testem ciążowym na billboardzie
Wikariusz kościoła tłumaczy, co było celem powstania obrazu: „Naszą intencją było uniknięcie sentymentalizmu w wywołaniu dyskusji na temat treści obrazu. Zaprosiliśmy wiernych do zastanowienia się nad nim … Szczerze mówiąc, jesteśmy zażenowani i zmęczeni chrześcijańską nietolerancją. Jesteśmy rozczarowani, że siła uczuć doprowadziła do wandalizmu … Kiedy katolicy uznają, że ci, którzy mają odmienne opinie nie muszą iść do diabła? Kiedy zaczną zdawać sobie sprawę, że prawda jest wielowymiarowa, często w nieoczekiwany sposób?”
Kościół znany jest z podobnych akcji. Rok temu kontrowersje wywołał plakat z hasłem: „Dla tych, którzy nie mogą dotrzeć na mszę podczas tych świąt, pobłogosławiliśmy ten billboard„. A dwa lata temu oburzeni wierni zaatakowali billboard przedstawiający przygnębionego Józefa i Marię w łóżku po seksie. Towarzyszył mu slogan: „Biedny Józef, Bóg był trudny do naśladowania”.
Jak piszą nowozelandzkie media, St Matthew’s to „Kościół postępowy”, oferuje śluby cywilne osobom tej samej płci, a w niedzielę wieczorem organizuje mszę dla „Wspólnoty gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transseksualnych”.
(fot. stmatthews.org.nz)