Drewniany VW Garbus
71-letni Momir Bojic z Bośni i Hercegowiny zużył 50 tysięcy małych dębowych elementów, by odświeżyć karoserię swojego wysłużonego Volkswagena Beetle’a, czyli popularnego „Garbusa”. Co ważne, pojazd Bośniaka z Banja Luki jest w pełni sprawny – jeździ, a dodatki z „boazerii” wcale mu w tym nie przeszkadzają.
Po przejściu na emeryturę Momir szukał sobie zajęcia. Pewnego dnia znalazł VW Garbusa z 1975 roku z dołączoną przyczepą, który był wystawiony na sprzedaż. Kupił cały zestaw, gdyż uznał, że przyda mu się przyczepa. Pomysł na przeróbkę samochodu przyszedł dopiero po jakimś czasie…
Przeróbka zajęła mu kilka lat, a dziś, kilka dobrych lat od zakończenia prac nad projektem, drewniany Garbus jest wciąż w świetnym stanie i służy mu do przejażdżek w słoneczne dni.
Ten plan był szalony. Ale dziś nie żałuję pracy włożonej w to auto. Wiem, że naprawdę było warto – mówi właściciel jedynego w swoim rodzaju drewnianego Garbusa.
fot. YouTube/screen